Teraz czytasz
Szkolenia potrafią zaskoczyć

 

Szkolenia potrafią zaskoczyć

O doskonaleniu zawodowym i możliwościach, jakie daje platforma szkoleniowa Fizja, opowiada Marcin Wilczyński, fizjoterapeuta z Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.

Jest Pan rekordzistą pod względem liczby odbytych szkoleń w ramach programu edukacyjnego dla fizjoterapeutów Fizjo-learning. Skąd taki zapał do nauki po godzinach pracy?

Ludzie różnie spędzają czas. Niektórzy wracają do domu i wolą zająć się inną dziedziną swojego życia, niektórzy zalegają na kanapie przed platformą streamingową. Stwierdziłem, że jeśli mam oglądać kolejny serial, to wolę ten czas przeznaczyć na dowiedzenie się czegoś w dziedzinie, która mnie interesuje. Staram się mniej więcej dwa popołudnia w tygodniu poświęcić na takie szkolenia. A ponieważ czas dostępu do nich jest limitowany, staram się to wszystko zaplanować. Kiedyś zrobiłem sobie tydzień szkoleń z EKG, innym razem z ortopedii. Do tej pory udało mi się zrealizować 50 szkoleń na platformie Fizja.

Marcin Wilczyński, fizjoterapeuta z Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.
Fot. Arch. prywatne

Kto może z skorzystać z tych szkoleń?

Są to szkolenia organizowane przez KIF – online i stacjonarne, z ograniczonym czasem możliwości ich odbycia do 20 tygodni od rejestracji. Mnie wyznaczony termin bardzo motywuje. Jeżeli szkolenia byłoby udostępniane raz na zawsze, to prostu odłożyłbym to w czasie. Szkolenia są dostępne dla wszystkich fizjoterapeutów posiadających prawo wykonywania zawodu, niezależnie od sektora, w którym są zatrudnieni – mogą z nich korzystać nie tylko osoby pracujące, jak ja, z pacjentami, ale też zatrudnione poza placówkami medycznymi np. w DPS, SPA, klubach fitness, na uczelniach, prowadzące zajęcia z WWR, WTZ, a nawet pracujące na zasadzie wolontariatu. Fajnie, że są udostępnione tak szerokiemu gronu osób.

Pańscy znajomi także biorą udział w szkoleniach? Jeśli tak, to w jakim są wieku i jakie jest ich doświadczenie zawodowe?

Z moich obserwacji wynika, że jest to zróżnicowana pod względem wieku grupa. Uczestniczą w nich zarówno moi starsi koledzy (niektórzy nawet są już w wieku przedemerytalnym), których interesuje dana tematyka, jak i młodsi, którzy chcą utrwalić świeżo zdobytą na studiach wiedzę. Większość to jednak ludzie młodzi, którzy szukają sposobu na rozwój i zdobycie wiedzy, która wzbogaci ich warsztat.

Które ze szkoleń najbardziej się Panu spodobały, wniosły coś, czego nie uczono na studiach?

Jeśli chodzi o szkolenia online, to największy wpływ wywarły na mnie te z dziedziny ortopedii. Były na nich pokazane świetne techniki, m.in. na staw kolanowy czy na kompleks barkowy. Kursy opisują cały problem, badanie danego pacjenta, przedstawiają wyczerpująco anatomię, biomechanikę, ale także techniki manualne, które można zastosować w celu poprawy funkcji. Kolejne szkolenie, które również mi się spodobało, było prowadzone przez lekarza ortopedę, co też było bardzo wartościowe, bo pokazało inną stronę danego problemu. Podczas warsztatów były prezentowane filmy z artroskopii i endoprotezoplastyki, co razem z komentarzem jest świetnym materiałem szkoleniowym. Dobrze było zobaczyć, jak przebiega sam zabieg, które struktury zostają naruszone. Są to ważne informacje, do których zazwyczaj nie mamy dostępu. Tutaj było to świetnie przekazane i opowiedziane przez operatora. To wywarło na mnie największy wpływ i wrażenie. Dzięki temu jestem w stanie lepiej pomóc pacjentowi po takim zabiegu.

Czy wszystkie dziedziny fizjoterapii objęte szkoleniami na platformie Fizja były Panu dobrze znane?

Jedna ciekawa rzecz mnie bardzo zaskoczyła w szkoleniach online – elektroniczne zlecenia na wyroby medyczne. Była to dziedzina, w której w ogóle się nie orientowałem. Szkolenie bardzo przybliżyło mi ten wątek i dało jasne instrukcje, jak wystawiać takie zlecenia i jak zaopatrzyć w nie pacjentów. Wcześniej w mojej działalności zawodowej z tym się nie spotkałem. Możliwość wystawienia e-zleceń jest ogromnym ułatwieniem dla nas i pacjentów, bo skraca czas oczekiwania na wyroby, które często są niezbędne. Mieliśmy taki przykład w szpitalu na oddziale kardiochirurgicznym. Jednym z powikłań po ECMO była opadająca stopa. Żeby jak najszybciej pacjenta uruchomić, musieliśmy się uporać z czymś, co było spoza naszej dziedziny, bo dotyczyło zaopatrzenia ortopedycznego. Gdybym wtedy miał taką wiedzę i możliwość, na pewno przyspieszyłoby to cały proces.

Bierze też Pan udział w szkoleniach stacjonarnych?

Tak, to jest świetna inicjatywa! Szkolenia odbywają się w całej Polsce, dzięki czemu ma do nich dostęp większa grupa osób. Można też zwiedzić miasta, w których się nigdy nie było. Właśnie wróciłem z mojego pierwszego szkolenia stacjonarnego, z pulmonologii. Zajęcia prowadzą praktycy – eksperci ze swoich dziedzin, zatrudniani w wiodących ośrodkach medycznych w całym kraju.

Zajrzyjmy do gabinetu fizjoterapeuty od kuchni. Odbywa Pan szkolenie i od razu wykorzystuje zdobytą wiedzę następnego dnia?

Myślę, że każdą zdobytą wiedzę należy usystematyzować, przeanalizować to, co się usłyszało. To nie jest tak, że jednego dnia jestem na szkoleniu, a drugiego wywracam w pracy wszystko do góry nogami. Potrzeba trochę czasu, m.in. na przejrzenie notatek. Ale ostatnio byłem na szkoleniu pulmonologicznym. Świetnie się złożyło, bo pracuję na kardiochirurgii, gdzie szybko stawiamy pacjentów na nogi i duży nacisk kładziemy na ćwiczenia oddechowe. Od razu mogłem wykorzystać niektóre elementy z tego szkolenia w swojej pracy.

Redakcja poleca

Już dawno wszystkim swoim znajomym fizjoterapeutom opowiedziałem o tych szkoleniach i o tym, że warto się w nie zaangażować. Nie należy się też obawiać rejestracji i logowania do FIZJI, cały proces jest dość prosty, a formalności są dobrze opisane. Nieważne jaką ścieżkę zawodową się wybierze, każdy znajdzie odpowiedni temat dla siebie. Dlatego jak najbardziej polecam je wszystkim znajomym. Poza tym, czy trzeba kogoś zachęcać do wiedzy, która jest udostępniana za darmo?

Marcin Wilczyński, fizjoterapeuta z Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.
Fot. Arch. prywatne

Czy swoją wiedzą dzieli się Pan także z pacjentami?

Czasem musimy uświadamiać i zachęcać do współpracy. Nie każdy jest skory do wysiłku. Trzeba pacjenta edukować i wymieniać profity idące za ćwiczeniami. Większość pacjentów jest zadowolona z fizjoterapii, bo czują się lepiej po zabiegach, z chęcią zabierają się do ćwiczeń. Wiedzą, że w perspektywie długofalowej przyniesie im to ulgę i podniesie jakość życia. Niektórzy są jednak mocno oporni, zniechęceni czy w słabej kondycji psychicznej. Takim osobom musimy poświęcić więcej czasu. Porozmawiać, zapytać na czym im najbardziej zależy, co chcieliby osiągnąć. Czasami mają na to wpływ interakcje lekowe. Wyrozumiałość w naszym zawodzie jest kluczowa.

 


 

Korzystaj ze szkoleń na platformie Fizja!

Zdobywaj nową wiedzę dzięki szkoleniom w największej w Polsce bezpłatnej bazie szkoleń online z 8. dziedzin fizjoterapii.

Dostępna lista szkoleń online!

Wejdź na: fizja.pl


Daj znać, co sądzisz o tym artykule :)
Lubię to!
4
Przykro
3
Super
9
wow
6
Wrr
6

© 2020 Magazyn Głos Fizjoterapeuty. All Rights Reserved.
Polityka prywatności i regulamin    kif.info.pl

Do góry