Kuloodporni, których w 2015 r. stworzył Daniel Kawka, w tym roku wywalczyli tytuł Mistrza Polski. Drużyna zakwalifikowała się do ampfutbolowej Ligi Mistrzów. Turniej odbędzie się w dniach 23-24 maja 2020 roku. W międzynarodowym turnieju Amp Futbol Cup, który odbył się w październiku w Warszawie, Kuloodporni będący w kadrze Polski pokonali takie drużyny jak: Anglia, Hiszpania i Rosja. – Ostatnio rzeczywiście mamy dobry czas. Oczywiście te wszystkie sukcesy otwierają wiele drzwi, które były zamknięte. Łatwiej o sponsorów i poważnych partnerów – cieszy się Kawka.
Robert Lewandowski gra z nami
Takim poważnym partnerem jest choćby sam… Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski i napastnik Bayernu Monachium został ambasadorem Amp Futbol Euro 2020. „Ta droga to ciągła walka o bycie lepszą wersją siebie. Jeśli kierujesz się pasją, ograniczenia przestają mieć znaczenie. Gdy masz odwagę sięgnąć po więcej, stajesz się coraz silniejszy. Jeśli walczysz o swoje, sukces masz w zasięgu ręki. Podążaj własną drogą. Ona prowadzi na szczyt” – zachęca w klipie promującym przyszłoroczne mistrzostwa najlepszy piłkarz w Bundesligidze.
Zawodnikom z Bielska-Białej kibicuje coraz więcej ludzi. Już nie tylko podczas meczów, na które przychodzą w szalikach Kuloodpornych, ale także w internecie. Na facebookowym fanapge’u drużyny zagrzewają się przed rozgrywkami, w których biorą udział Kuloodporni: „Jutro będzie ogień!” czy „Liczymy na Twoje wsparcie”. – Nasi kibice okazują wielką sympatię zawodnikom. Podziwiają ich determinację, wytrwałość, nieustępliwość. Bo Kuloodporni podczas meczów dają z siebie wszystko, zostawiają serce na boisku – mówi Daniel Kawka. Wokół Fundacji Kuloodporni, której jest prezesem, stara się skupiać całe rodziny zawodników, które aktywnie wspierają działania klubu. Na nich zawsze można liczyć.
Cała młodość na boisku
Założyciel najlepszej drużyny ampfutbolowej w kraju pochodzi z Bielska-Białej. – Moja rodzina nie ma bogatych historii sportowych, ale męska część w zdecydowanej większości interesuje się sportem, w szczególności piłką nożną – mówi Daniel Kawka, który w Polsce kibicuje oczywiście Kuloodpornym Bielsko-Biała, a w Europie Juventusowi Turyn.
– W młodości całymi dniami graliśmy z kolegami na osiedlowym boisku. Sport był dla mnie główną formą spędzania wolnego czasu i okazją do rozładowania emocji. Grałem wyłącznie w rozgrywkach amatorskich – wspomina. – Lubiłem dużo biegać, dlatego głównie grałem w środku boiska. Do składów wybierali mnie jako jednego z pierwszych. Zawsze byłem ambitny.
Prezes Kuloodpornych jest absolwentem technikum elektronicznego, ale przyznaje, że nie był to najlepszy wybór – w szkole okazało się, że jest humanistą. Następnie ukończył roczną szkołę masażu, a potem zdobył licencjat z fizjoterapii. W swoim rodzinnym mieście założył gabinet rehabilitacji Fizjo-Pasja.
Zaraz po studiach pracował w protezowni. To wtedy, pod koniec 2011 r., spotkał się z Mateuszem Widłakiem, który postanowił trenować osoby z niepełnosprawnościami. Obecnie jest on prezesem Amp Futbol Polska. Wspólnie zorganizowali pierwsze treningi ampfutbolowe. – Daniel świetnie sobie radzi, robi dobrą robotę – chwali Kawkę Mateusz Widłak.
Przyszły prezes fundacji Kuloodporni założył klub w Bielsku-Białej. Pierwszy trening odbył się w lutym 2015 r. Było tylko trzech zawodników, grali najtańszymi piłkami za 19 zł. Pierwszy mecz przegrali… dziesięcioma bramkami. Daniel Kawka nie zajmuje się trenowaniem zawodników. Są od tego zawodowi trenerzy, którzy mają doświadczenie w pracy w takich drużynach jak GKS Katowice, Górnik Zabrze, TS Podbeskidzie.
Budowanie zdrowych nawyków
– Nasi zawodnicy to osoby z różnych środowisk i z różnymi historiami. Mamy piłkarzy z wadami wrodzonymi, po wypadkach komunikacyjnych i w kopalniach. Treningi nie różnią się od tych dla osób pełnosprawnych. Poświęcamy czas na podobne elementy – zaznacza Daniel Kawka.
Dodaje, że sztab stara się edukować zawodników w zakresie diety, sposobów regeneracji, treningu mentalnego. Ale w warunkach, kiedy zawodnicy nie otrzymują wynagrodzenia za grę, ciężko to egzekwować. W ampfutbol grają m.in. osoby pełnoletnie, które wcześniej nie miały do czynienia z zawodowym sportem. Dlatego trzeba u nich budować zdrowe nawyki od początku. Prezes przyznaje, że nie jest to łatwe. Zawodników trzeba przestrzegać przed piciem napojów energetycznych, niedoborem snu czy nieprawidłową regeneracją organizmu.
– Kontuzje zdarzają się z podobną częstotliwością jak w sporcie pełnosprawnych. Między ampfutbolem, a piłką nożną 11-osobową nie ma aż takich różnic. Właśnie o zmianę postrzegania sportu osób niepełnosprawnych mocno zabiegamy – podkreśla Daniel Kawka.
Zmiana mentalności
Podstawowa zasada ampfutbolu to strzelić o co najmniej jedną bramkę więcej od przeciwnika. Nie ma w tych rozgrywkach spalonych, nie można dotykać piłki kulami, nie ma wślizgów. Zawodnik grający w polu jest po amputacji lub ma wadę wrodzoną kończyny dolnej, zaś bramkarz górnej. Gra się na boisku 60×40 metrów, bramki mają 2×5 metrów. Każda połowa trwa 25 minut.
Daniel Kawka nie ukrywa, że największą trudność sprawia mu zachęcenie ludzi do grania. Niepełnosprawni w Polsce uważają, że są gorszą częścią społeczeństwa. Nie wierzą, że wciąż mogą się rozwijać, osiągać nowe cele. Kawka stara się udowadniać, że mogą realizować swoje sportowe marzenia. Bo życie bez hobby jest niepełne. – Ten, kto zdecyduje się do nas przyjść, niekoniecznie po to, aby zdobywać medale, ale kopać piłkę, wyrywa się z zamkniętego środowiska. Zaczyna wierzyć, że jest takim samym człowiekiem jak ktoś zdrowy. Dzięki temu łatwiej mu się żyje. To jest najcenniejszy efekt istnienia naszej drużyny – mówi prezes Kuloodpornych.
Kuloodporni pomagają innym
Od początku udaje mu się zdobywać fundusze na działalność klubu. W najbliższym roku koszty wzrosną w związku ze startem w Lidze Mistrzów, ale jest już po kilku rozmowach i wygląda na to, że pod względem organizacyjnym będą gotowi.
Sama drużyna stała się już instytucją. Kuloodporni wspierają innych potrzebujących. W 2017 r. zorganizowali wyjazd dzieci z bielskiego domu dziecka na mistrzostwa Polski w piłce nożnej dzieci z domów dziecka. Ponadto rozpoczęli treningi piłkarskie dla dzieci z niepełnosprawnościami. Projekt ten rozwijają od półtora roku. – Są to jedyne tego typu treningi w województwie śląskim. Mamy już kilkunastu młodych zawodników, dla których jest to jedyna możliwość, żeby uprawiać sport tak jak ich rówieśnicy. W tej chwili aż pięciu naszych zawodników otrzymuje powołania na zgrupowania juniorskiej reprezentacji Polski w ampfutbolu – mówi z dumą Kawka. Chce, aby wychowankowie akademii regularnie debiutowali w Ekstraklasie oraz seniorskiej reprezentacji Polski. – We wrześniu trenujący z Kuloodpornymi od czterech lat 15-letni Jacek Konieczny zadebiutował w Amp Futbol Ekstraklasie i od razu strzelił bramkę – cieszy się Daniel Kawka.
W planach fundacji jest budowa w Bielsku-Białej pierwszego w Polsce boiska do ampfutbolu. – Mamy kilka działek do wyboru. Organizujemy zbiórki wśród kibiców. Jest wstępny projekt. Sprawdzamy jakie są możliwości ubiegania się o środki publiczne – zapowiada.
Najnowszy pomysł to organizacja finałowej fazy Ligi Mistrzów w Bielsku-Białej. Wiele już zostało do tej imprezy przygotowane. Pod koniec tego roku okaże się, czy europejskie federacje wybrały ich wniosek. Byłoby to spełnienie marzeń Daniela Kawki.
PODZIEL SIĘ SWOJA PASJĄ!
Zapraszamy do kontaktu wszystkie PASJONATKI i wszystkich PASJONATÓW. Chętnie opiszemy na łamach „Głosu” Wasze poza fizjoterapeutyczne hobby, osiągnięcia czy działalność społeczną.
Kontakt: redakcja@kif.info.pl
