Mgr fizjoterapii, Fizjo4Move Hewelt & Wojasiński
Pracuję we własnym gabinecie fizjoterapeutycznym w Bydgoszczy. W związku z pandemią musiałam całkowicie przeorganizować swój grafik. Było to możliwe, bo niewątpliwym atutem prowadzenia własnej działalności jest możliwość dopasowania się do aktualnej sytuacji.
Teraz zamiast pięciu dni w gabinecie spędzam cztery, a w pozostałe przyjmuje mój wspólnik. Nie chcemy dopuszczać do sytuacji, w której trudniej nam będzie zadbać o reżim sanitarny, więc wymieniamy się pomieszczeniami. Dbamy, aby nie dochodziło do mijania się pacjentów w poczekalni, musimy mieć też czas na dezynfekcję i wietrzenie pomieszczeń.
W związku z powyższym zamiast 8 godzin pracuję teraz 12. Podczas pracy z pacjentem jestem w maseczce, którą zmieniam co godzinę. Średnio około 40 razy dziennie myję ręce. Zużywam 1 litr płynu do dezynfekcji tygodniowo i 50 maseczek. Z UE dostałam środki na wyposażenie gabinetu w urządzenie filtrujące powietrze (UV).
Myślę, że pacjenci czują się u mnie bezpiecznie. A to, że wracają do gabinetu, to największe podziękowanie dla mnie. Wiem, że jestem im teraz potrzebna.
Uważam, że mam jeszcze jedno „zadanie” do wykonania. Pracując z pacjentami, przekazuję im wyłącznie rzetelne informacje medyczne dotyczące pandemii bądź przekierowuję ich do sprawdzonych źródeł wiedzy i obowiązujących przepisów. To bardzo istotne, aby nie powielać w gabinetach błędnych przekonań dotyczących COVID-19 i nie siać niepotrzebnego strachu. Ważna jest edukacja, a nie wspieranie teorii spiskowych. Ja stawiam na racjonalne działanie!
Daj znać, co sądzisz o tym artykule :)
Mgr fizjoterapii, Fizjo4Move Hewelt & Wojasiński