Wiceprezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów ds. świadczeń gwarantowanych
Z wyliczeń wynika, ze fizjoterapia domowa będzie przeciętnie o 40 proc. niżej finansowana niż dotychczas (2021 – 130; 2022 – 114,04), a przecież i tak od lat była prowadzona poniżej kosztów. Fizjoterapia ambulatoryjna została minimalnie zwiększona (2021 r. – 56; 2022 – 62,14) – tylko że ta podwyżka nawet nie pokryje rosnącej inflacji. Nie można zapominać także o tym, że od prawie dwóch lat prowadzenie działalności fizjoterapeutycznej wiąże się z dodatkowymi kosztami wynikającymi z reżimu sanitarnego.
Nagła zmiana zdania?
Sprawa jest dla nas tym większym zaskoczeniem, że podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. dzieci oraz senackiego zespołu „Zdrowie Polaków” poświęconego roli fizjoterapii i rehabilitacji informowano nas, że wyceny będą zwiększone. Przedstawiciel NFZ również zapewnił uczestników posiedzenia, że żadne ze świadczeń nie ulegnie zmniejszeniu. Co kilka godzin później, po publikacji projektu, okazało się nieprawdą.
Jeśli ostatecznie zaproponowane wyceny zostaną zaakceptowane, dojdzie do paraliżu fizjoterapii domowej i ambulatoryjnej. Radni KRF podjęli w tej sprawie dwie uchwały. Pierwsza dotyczy tekstu apelu do pacjentów, w którym prosimy ich o wsparcie i informujemy o sytuacji, jaka może nastąpić 1 stycznia 2022 – zostaną niemalże pozbawieni dostępu do fizjoterapii w ramach świadczeń gwarantowanych. Tym bardziej, że wiele podmiotów, niebędących w stanie realizować usług za takie stawki, zostanie zlikwidowane. Druga uchwala dotyczy kierunku dalszych działań ws. zarządzenia prezesa NFZ.
Wystosowano także apel do realizatorów usług fizjoterapeutycznych, żeby swoimi uwagami na temat wycen dzielili się zarówno z KIF, jak i NFZ. Sprzeciw naszego środowiska powinien być jak najszerszy.
Z przedstawionego projektu wynika, że uwagi i opinie KIF zgłoszone podczas prac nad zmianami w fizjoterapii ambulatoryjnej i domowej, które w następstwie miały skutkować nową, lepszą i długo wyczekiwaną rzetelną wyceną, zostały zlekceważone i potraktowane wybiórczo. Stąd stanowczo pytamy: kto jeszcze był ekspertem w tym procesie i kto zaproponował tak kuriozalne rozwiązania skutkujące obniżeniem wyceny? Kto miał odwagę zarekomendować wyceny, których wprowadzenie oznacza de facto wyprowadzenie fizjoterapii z systemu refundowanej ochrony zdrowia? Pytamy także o metodologię wycen: jakie przyjęto założenia, jaki współczynnik wynagrodzenia itd.
Świadczeniodawcy o projekcie
16 grudnia br. Krajowa Izba Fizjoterapeutów zorganizowała spotkanie konsultacyjne ze świadczeniodawcami z całej Polski prowadzącymi fizjoterapię ambulatoryjną i domową – zarówno tymi dużymi, jak i małymi. Świadczeniodawcy również negatywnie ocenili projekt, wskazując na:
- bardzo negatywne oddziaływanie na dostępność tych usług dla pacjentów,
- problem z rozliczaniem świadczeń fizjoterapii domowej,
- nieoszacowanie świadczeń nawet po proponowanych zmianach,
- brak precyzji i jasności w sposobie redagowania projektów zarządzeń prezesa NFZ, co zostawia duże pole interpretacyjne. Sytuacja ta często jest wykorzystywana na niekorzyść świadczeniodawców. Dodatkowo regulacje zawarte w projektowanym zarządzeniu nie uwzględniają przepisów wyższego rzędu, w szczególności z tzw. ,,rozporządzenia koszykowego”.
MZ odwołuje spotkanie
Zaplanowane na 17 grudnia br. spotkanie z Maciejem Miłkowskim, Podsekretarzem Stanu w MZ, Filipem Nowakiem, prezesem NFZ oraz Romanem Topór-Mądrym, prezesem AOTMiT, zostało odwołane przez przedstawiciela resortu zdrowia bez podania powodu. Jednak dzień wcześniej Maciej Krawczyk, prezes KRF, osobiście przekazał informację o trudnej sytuacji w polskiej fizjoterapii Adamowi Niedzielskiemu, ministrowi zdrowia.
Na odwołanym spotkaniu przedstawiciele fizjoterapeutów planowali po raz kolejny wskazać na zagrożenia płynące z ewentualnego wejścia w życie projektu zarządzenia prezesa NFZ zmieniającego wyceny oraz pragnęli przekazać wnioski płynące po spotkaniu konsultacyjnym z świadczeniodawcami, którzy jasno komunikowali, że są gotowi do protestu oraz masowego wypowiadania umów, jeśli wycena fizjoterapii ambulatoryjnej i domowej nie będzie oparta na realnych kosztach świadczenia usług. Nie jest więc rozwiązaniem ani wprowadzenie zmian projektowanych w zarządzeniu, ani utrzymanie dotychczasowego stanu rzeczy. Podkreślali, że brak zmian spowoduje upadłość świadczeniodawców, zwolnienia fizjoterapeutów, co jednoznacznie ograniczy dostęp pacjentom do fizjoterapii.
Daj znać, co sądzisz o tym artykule :)
Wiceprezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów ds. świadczeń gwarantowanych