W kwietniu 2021 r. praca Agaty Zdrowowicz, doktorantki Kliniki Neurologii Wydziału Medycznego WUM, została doceniona na warszawskiej „Wiośnie z Fizjoterapią”[1]. W nagrodę, ufundowaną przez KIF, mogła wziąć czynny udział w dowolnej konferencji naukowej odbywającej się na terenie UE.
Wybrała Pani Kongres ISPRM, czyli International Society of Physical and Rehabilitation Medicine, który odbył się w Lizbonie w dniach 3–7 lipca br. Dlaczego właśnie ta konferencja zwróciła Pani uwagę? Na czym polegał Pani udział w konferencji?
Wybrałam tę konferencję, ponieważ wydarzenie organizowane przez towarzystwo ISPRM jest w całości poświęcone rehabilitacji, a tematyka pacjentów po udarze mózgu, którą się zajmuję, jest tam szeroko poruszana. Podczas konferencji zaprezentowałam w formie wystąpienia ustnego swoją pracę doktorską pt. „Nadaktywność strony pośrednio zajętej u pacjentów w ostrej fazie udaru niedokrwiennego mózgu”. Najpierw opowiedziałam o wynikach swojej pracy, a następnie odpowiadałam na pytania komisji naukowej i osób znajdujących się na audytorium. Po prezentacji wywiązała się dość długa i żywa dyskusja, co było dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem.
Jak ocenia Pani możliwość wzięcia udziału w międzynarodowym kongresie, zwłaszcza z perspektywy osoby, która dopiero rozpoczyna swoją karierę naukową?
Warto podkreślać, że czynny udział w takim wydarzeniu jest możliwy dla każdego – również młodego – naukowca! Musi on tylko posiadać opracowany materiał badawczy i chcieć go zaprezentować. Abstrakt, który należy przygotować zgodnie z wytycznymi organizatorów zostaje poddany recenzji komisji naukowej. To komisja decyduje czy praca zostaje zakwalifikowana do prezentacji czy nie. Nieco kłopotliwe na takich konferencjach może być to, że mimo akceptacji materiału nie zawsze jest możliwe zaprezentowanie pracy w preferowanej przez siebie formie. Na ISPRM w danej sesji tematycznej przewidziano tylko siedem ustnych prezentacji. Pozostałe prace mogły zostać przedstawione wyłącznie w formie plakatu.
To jedyne ograniczenia?
Konieczna jest też oczywiście znajomość języka angielskiego. Kolejną barierę stanowią koszty uczestnictwa. Po zaakceptowaniu pracy naukowiec zobowiązany jest do wniesienia opłaty, tzw. „fee”, która nie należy do najtańszych. Średnia wysokość „fee” dla doktoranta w EU to, w zależności od tego jak szybko przed rozpoczęciem wydarzenia nastąpi rejestracja, 250 – 550 euro. Do tego dochodzą oczywiście koszty przelotów i noclegu. Na szczęście część funduszy można pozyskać z ośrodków akademickich lub – jak w moim przypadku – z nagród zdobytych w innych konferencjach.
Jak z perspektywy czasu ocenia Pani udział w konferencji?
To było wspaniałe doświadczenie. Program naukowy konferencji był bardzo bogaty, wszystkie wykłady i prezentacje oceniam jako ciekawe. To wspaniała okazja do wymiany doświadczeń, wrażeń i wątpliwości z innymi pasjonatami nauki. Dla mnie osobiście zaprezentowanie swojej pracy doktorskiej na takim kongresie, w formie prezentacji ustnej, jest wielkim sukcesem. W sesji tematycznej, w której wzięłam udział, prace prezentowało także kilku profesorów – znalezienie się w takim gronie prelegentów, gdy jest się jeszcze na studiach doktoranckich, to ogromne wyróżnienie. Dodam również, że na całym kongresie były tylko dwie prace z Polski. Druga należała do mojej koleżanki z kliniki Karoliny Krzysztoń, która zaprezentowała fantastyczny plakat pt. „Wtórny wpływ pandemii COVID-19 na osoby z chorobą Parkinsona – wyniki polskiego badania internetowego”.
Agata Zdrowowicz, fizjoterapeutka, absolwentka Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (studia I stopnia) i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (studia II stopnia), obecnie doktorantka Kliniki Neurologii Wydziału Medycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
[1] XV Wiosna z Fizjoterapią – Ogólnopolska Studencka Konferencja Naukowa, 8-9 kwietnia 2021r., Warszawa