Teraz czytasz
Uczymy dociekać

 

Uczymy dociekać

O swoich szkoleniach na platformie Fizja oraz ciągłej czujności, którą musi zachować nawet doświadczony fizjoterapeuta, mówi Ernest Wiśniewski.

Czy da się uczyć fizjoterapii online? Przy pierwszych lockdownach narzekano, że to nie ma sensu.

Myślę, że tamten okres właśnie udowodnił, że się da. Oczywiście szkolenie online całkowicie nie zastąpi stacjonarnego, ale może być bardzo silnym wzmocnieniem.  Kursy, które prowadzę  w ramach platformy Fizja zostały tak zaprojektowane, aby były pigułką wiedzy i uzupełnieniem dla kursów stacjonarnych. Z jednej strony chciałem zajęciami online zachęcić do wzięcia udziału w tradycyjnych szkoleniach, ale z drugiej – dać możliwość sprawdzenia swojej wiedzy zdobytej na innych kursach, studiach czy w pracy zawodowej. To taka trochę powtórka wiedzy, która z czasem nam ucieka. Olbrzymim plusem jest możliwość dotarcia do dużej liczby osób w krótkim czasie. To syntetyczna wiedza wsparta wykładami, filmami, prezentacjami i zdjęciami – w takiej formule można wiele przekazać. Zwłaszcza że są zbudowane na modelu terapii manualnej, który ma ją odczarować.

Co ma Pan na myśli?

Terapia manualna wielokrotnie jest kojarzona z wydumanymi technikami, czymś bardzo skomplikowanym. Natomiast badanie w terapii manualnej opiera się na wnioskowaniu klinicznym na podstawie objawów oraz prostych ruchach, które nie wymagają wielkiej wprawy i doświadczenia manualnego.

Czyli czasem mniej znaczy lepiej?

Tak. Można też iść dalej tym tropem: nie zawsze proste rzeczy trzeba komplikować. 

Zainteresowanie Pańskimi szkoleniami online jest bardzo duże. Co tak przyciąga kursantów?

Powodów może być wiele. Jeden z podstawowych to zapewne fakt, że bóle w obrębie odcinka lędźwiowego i szyjnego to dzisiaj najczęstsza dolegliwość, z jaką trafiają do nas pacjenci. Dane, na które powywołuję się w części teoretycznej, pokazują, że to powszechna tendencja na całym świecie. Oznacza to, że każdy, kto zajmuje się fizjoterapią, wcześniej czy później trafi na osoby z takimi dolegliwościami. Zainteresowanie tą tematyką od lat utrzymuje się na podobnym, wysokim poziomie. 

Fizjoterapeuci czują się za mało wyedukowani?

Pewnie część osób, która dopiero wchodzi na rynek pracy, z dość oczywistych względów może czuć niedosyt edukacyjny, bo jest dopiero u progu kariery zawodowej. Ale nawet doświadczone osoby potrzebują czasem weryfikacji swojej wiedzy. Poza tym jesteśmy zawodem medycznym, czyli mamy obowiązek kształcenia ustawicznego. Zmieniają się trendy, pojawiają się nowe badania i wnioski, których powinniśmy być świadomi. Dobrze jest skonfrontować swoją wiedzę z innym punktem widzenia, sprawdzić, czy na pewno robię to, co powinienem zgodnie z aktualnym stanem wiedzy.

Na to odpowiada rynek, który jest zarzucony szkoleniami. Problem w tym, że szkolić może dziś każdy, kiedyś trzeba było być instruktorem danej metody, przejść przez odpowiedni długoletni proces weryfikacji. Niestety ten wymóg już nie obowiązuje. W zespole, którym kierowałem na etapie pisania programów z dziedziny ortopedii na potrzeby projektu  Fizja, podeszliśmy do tego inaczej – weryfikowaliśmy materiały, aby były zgodne ze stanem dzisiejszej wiedzy. Dzięki temu kursanci mają pewność, że otrzymują dobrej jakości program. 

W formule online prowadzi Pan cztery szkolenia: „Wytyczne do prowadzenia dokumentacji medycznej w fizjoterapii”, „Funkcjonalny Trening Medyczny”, „Badanie i strategie leczenia dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego” oraz „Badanie i strategie leczenia dolegliwości bólowych kręgosłupa lędźwiowego”. Moją uwagę od razu zwrócił pierwszy kurs – wciąż potrzebujemy szkoleń z prowadzenia dokumentacji medycznej?

Myślę, że chyba ciągle jest taka potrzeba. Jeszcze przed pandemią, zaraz po napisaniu pierwszej wersji wytycznych, przez prawie trzy lata prowadzone były szkolenia bezpośrednie. Późniejsze kursy pokrzyżował nam lockdown, ale i tak udało się w sumie przeszkolić ponad 20 tys. fizjoterapeutów. Planowaliśmy zmianę formuły kursu ze stacjonarnej na online, żeby fizjoterapeuci mieli możliwość wracania do zdobytej wiedzy, uzupełniania, przypominania sobie. I akurat wtedy pojawiła się możliwość stworzenia całej platformy edukacyjnej, jaką ostatecznie jest Fizja. Z tego co wiem, to szkolenie cieszy się niezłą popularnością. Niby minęło pięć lat od decyzji o obowiązku prowadzenia dokumentacji medycznej, ale wciąż bywają z tym problemy. Poza tym co jakiś czas wchodzą nowe przepisy, wymagania, sposoby dokumentowania i sprawozdawania, więc temat jest cały czas żywy i aktualny.

Na czym polega szkolenie „Funkcjonalny Trening Medyczny”?

To tak naprawdę wprowadzenie do planowania terapii w formie aktywnej, które jest świetnym uzupełnieniem każdego szkolenia. Pokazuje nam, w jaki sposób planować obciążenia, zwłaszcza jeśli chodzi o ortopedię, ale właściwie możemy to wpleść w większość treningów dotyczących siły, wytrzymałości, wytrzymałości tlenowej, wydolności. 

Leczenie dolegliwości bólowych w odcinkach szyjnym i lędźwiowym brzmi jak materiał na ogromne szkolenie. Zakładam, że musiał Pan wybrać konkretne zagadnienia.

Rzeczywiście zakres wiedzy może tu być bardzo szeroki.  W formie stacjonarnej przewidziane  są trzydniowe szkolenia z każdego odcinka. Do wersji online musiałem je oczywiście skrócić, ale myślę, udało się przekazać kluczowe informacje. Największy nacisk kładę na badanie. Fizjoterapeuta będzie mógł prześledzić metodykę badania w kontekście stanu funkcjonowania z podziałem na struktury, czyli badanie różnicowe, jak i techniki leczenia. Praktyka i teoria zaprezentowane są w formie krótkich filmów instruktażowych. 

Jak to się stało, że wyspecjalizował się Pan akurat w zakresie przeprowadzania badania?

Badanie zawsze wydawało mi się najbardziej intersującą częścią naszej pracy, bo wymaga szukania rozwiązań, dociekania z czego wynika problem. Pacjent przychodzi z rozpoznaniem lub bez niego. Samo stwierdzenie, że boli kręgosłup lub bark jest zbyt enigmatyczne. Badania obrazowe świetnie nam pokazują zerwania, złamania i tego typu rzeczy, ale nie wyjaśniają  przyczyny bólu. Znalezienie problemu, który wywołuje odczuwany przez pacjenta ból, to nasza praca. Dopiero wtedy możemy opracować plan leczenia. Bez tego działanie byłoby mniej efektywne. Oczywiście możemy zastosować terapię próbną, gdy nie udaje się znaleźć źródła bólu. Wtedy świadomie wprowadzamy pewne metody leczenia i sprawdzamy reakcję pacjenta. Jest to powszechnie stosowana praktyka w medycynie, również przez lekarzy – podają lek i na podstawie reakcji organizmu planują kolejne działania. Ważne jest jednak, abyśmy wiedzieli, co i dlaczego robimy, jaki ma być tego cel. To też jest istotą moich szkoleń – uczę dociekać. Im lepiej znamy typowe objawy bólu stawowego, mięśniowego czy pochodzącego na przykład ze struktur nerwowych, tym łatwiej jest nam zróżnicować przyczynę dolegliwości. Problemem jest to, że pacjenci najczęściej przychodzą do nas już z bólami przewlekłymi, chronicznymi, np. kogoś boli kręgosłup od kilku miesięcy albo nawet lat. Zdarzają się też pacjenci, którzy chodzą na rehabilitację od 30 lat i wciąż ich boli. W tym czasie następuje mnogość zjawisk, nakładają się na siebie różne objawy. Badanie staje się o wiele trudniejsze, a znalezienie przyczyny pierwotnego problemu bardziej skomplikowane. Dlatego im większa wiedza, doświadczenie i umiejętności analityczne, tym szybciej pomożemy cierpiącej osobie.

Mimo zdobycia wartościowej wiedzy i lat doświadczeń chyba wciąż trzeba zachowywać czujność, aby nie dać się zwieść rutynie?

Oczywiście! Bardzo częstym błędem jest także uczenie technik leczenia i dobierania pod nie problemów. Nie ma znaczenia, czy mówimy tu o terapii manualnej, fizykalnej czy innych działań medycznych. Mamy teraz mody na różne procedury, co bardzo dobrze widać w sieci. Głównie media społecznościowe, ale też portale i serwisy, zarzucone są treściami o przeróżnych formach terapii i pojawia się nagle nowy  trend na stosowanie tej czy innej metody. Zaprzestanie badania, a stosowanie procedur, to pułapka terapeutyczna.

Redakcja poleca

Nawet najlepsza procedura wykonywana bezmyślnie nie będzie przynosić efektów. Mody przychodzą i odchodzą, a pacjenci zostają z tym samym problemem. 

Często Pana coś jeszcze w pracy zaskakuje?

O tak, ciągle się coś zdarza. Trzeba być właśnie cały czas czujnym. Wraz z wiekiem i doświadczeniem zaczynamy być pewniejsi siebie, a potem nagle przychodzi moment wielkiego zdziwienia, że coś miało działać, a nie działa. Trzeba być krytycznym do tego, co się robi, bo popełniamy błędy. Jeśli zachowujemy konsekwencję działania, a mimo wszystko coś nie działa, musimy znaleźć przyczynę. Mój nauczyciel zawodu ciągle mnie pytał: „Po co?”. Dopóki nie umiałem mu w prosty i logiczny sposób wyjaśnić, po co coś robię, nie dopuszczał mnie do uczenia innych. To fundamentalne pytanie powinniśmy sobie cały czas zadawać, szczególnie wtedy, gdy nie osiągamy zakładanego rezultatu. Mimo lat doświadczenia mogliśmy coś przeoczyć i należy wrócić do początku naszych rozważań, jeszcze raz wszystko z uwagą przeanalizować, nie zdawać się na utarte schematy. Musimy być czujni szczególnie teraz, gdy pojawia się coraz więcej pacjentów z nietypowymi objawami. To na przykład szybko zmieniający się obraz kliniczny, brak powtarzalności zachowań czy reakcji zarówno na działanie fizjoterapeutyczne, jak i leczenie farmakologiczne.  Nie wiemy, skąd ta tendencja, na razie tłumaczymy to sobie covidem. Dziś ciężko nam to usystematyzować, szczególnie że wciąż za mało wiemy i COVID-19, i o long covid.

Ernest Wiśniewski MSc, OMT, MBA

Instruktor terapii manualnej (szkoła niemiecka), absolwent studiów doktoranckich na warszawskiej AWF i studiów menadżerskich MBA na Akademii L. Koźmińskiego. Współtwórca Krajowej Izby Fizjoterapeutów, wiceprezes I kadencji ds. rozwoju, zarządzania finansami, kontaktów międzynarodowych i cyfryzacji. Członek KRF II kadencji.

 

 

 

Korzystaj ze szkoleń na platformie Fizja!

Dostępne szkolenia online z dziedziny fizjoterapii ortopedycznej:

  • „Badanie i strategie leczenia dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego”
  • „Badanie i strategie leczenia dolegliwości bólowych kręgosłupa lędźwiowego”
  • „Zapalne choroby reumatyczne w diagnostyce różnicowej dolegliwości bólowych kręgosłupa i stawów obwodowych”
  • „Funkcjonalny Trening Medyczny”
  • „Diagnostyka obrazowa w praktyce fizjoterapeutycznej”
  • „Leczenie operacyjne w ortopedii”
  • „Kompleks barkowy – badanie i strategie leczenia”
  • „Staw kolanowy – badanie i strategie leczenia”

Zdobywaj nową wiedzę dzięki szkoleniom w największej w Polsce bezpłatnej bazie szkoleń online z 8. dziedzin fizjoterapii.

Dostępna lista szkoleń online!

Wejdź na: fizja.pl

Daj znać, co sądzisz o tym artykule :)
Lubię to!
3
Przykro
0
Super
3
wow
0
Wrr
0

© 2020 Magazyn Głos Fizjoterapeuty. All Rights Reserved.
Polityka prywatności i regulamin    kif.info.pl

Do góry