Teraz czytasz
Fizjoterapia pacjentów z COVID-19 na OIT

 

Fizjoterapia pacjentów z COVID-19 na OIT

  • O specyfice pracy z pacjentem zarażonym koronawirusem piszą fizjoterapeuci z Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie – Wojciech Kliczewski, Małgorzata Garwolińska, Jagoda Pastuszak.

Fizjoterapeuci Oddziału Intensywnej Terapii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie należą do zespołu, który leczy i usprawnia najcięższe przypadki pacjentów. Pracujemy na bardzo dużym oddziale, posiadającym do 65 stanowisk intensywnej terapii i dysponującym pełnym zakresem technik stosowanych w leczeniu ciężkich zakażeń układu oddechowego – od wysokoprzepływowej terapii donosowej (HFNC), przez wentylację nieinwazyjną (na masce i hełmie), zaawansowaną wentylację konwencjonalną, aż po ECMO. Praca ta nie jest łatwa, ale po wielu latach praktyki byliśmy przekonani, że nie stanowiła już dla nas ani tajemnicy, ani takiego obciążenia psychicznego, jak na początku kariery zawodowej.

Nieznany intruz

Tak się zdawało, do momentu, gdy pojawiła się epidemia COVID-19. Co prawda wcześniej mieliśmy do czynienia z pacjentami z SARS czy z grypą AH1N1, ale ten wirus zaskoczył nas wszystkich. To było coś zupełnie nowego, niezbadanego. Podobnie jak większość naszych kolegów medyków byliśmy bardzo zdezorientowani i zaniepokojeni. Początkowo brakowało także szczegółowych informacji na temat samego wirusa. Musieliśmy się zdać na naszą intuicję oraz wcześniej zdobyte doświadczenie. Na szczęście z czasem badania naukowe odsłaniały coraz więcej tajemnic intruza. Na podstawie wytycznych Krajowej Izby Fizjoterapeutów opracowaliśmy swój własny indywidualny i wewnętrzny model pracy z pacjentem zakażonym wirusem SARS-CoV-2. Każdy przypadek był omawiany indywidualnie z lekarzem dyżurującym. Często choroba miała dynamiczny przebieg – jednego dnia rozmawialiśmy z pacjentem, a w kolejnym mógł być już zaintubowany. Dlatego plan terapii często wymagał szybkiego podejmowania decyzji o wprowadzeniu jego korekty. Terapia musiała być dostosowana do aktualnego stanu pacjenta. Poza pracą na oddziale przeprowadzaliśmy wiele telekonferencji, dyskutowaliśmy w gronie zawodowym o najnowszych wynikach badań naukowych, wymienialiśmy doświadczenia, informacje o pacjentach, którzy niekiedy wracali kilkukrotnie na OIT. Poniżej przedstawiamy skrót naszych doświadczeń z ostatnich miesięcy pracy w strefie COVID-19.

Specyfika pracy w strefie zagrożenia epidemiologicznego

Pierwszemu wejściu do strefy COVID towarzyszy lęk, niepewność i pewnego rodzaju dreszcz emocji. Wiele warstw stroju ochronnego utrudnia ruch, komunikację i oddychanie. Kolejność zarówno zakładania wszystkich elementów stroju (kombinezonów, masek, przyłbic, gogli), ale przede wszystkim ich zdejmowania ma kluczowe znaczenie – ryzyko zakażenia jest w tym momencie szczególnie duże, co pokazały doświadczenia włoskich medyków. Ten etap budził więc największy niepokój. W uniformie ochronnym praca była możliwa przez maksymalnie trzy godziny. Po tym czasie obowiązkowa była dwukrotna kąpiel i dezynfekcja. Na szczęście w Szpitalu Uniwersyteckim nie brakowało środków ochrony osobistej. Dawało nam to ogromny komfort psychiczny. Każdy z nas wyglądał tak samo, nie poznawaliśmy się nawzajem. Momentami było to nawet zabawne i choć przez chwilę na zakrytych maskami twarzach naszych kolegów i koleżanek pojawiał się uśmiech. Tutaj nikt nie zwracał uwagi na swój wygląd, liczyła się walka o oddech – swój własny i naszych pacjentów. Każdy z nas po powrocie do domu potrzebował przynajmniej 2–3 godzin snu. Pokazuje to jak wielkim wysiłkiem dla naszego organizmu było każde wejście do „strefy skażonej”.

Specyfika fizjoterapii pacjenta zakażonego koronawirusem

Fizjoterapeuci wchodzący do strefy zakażenia epidemiologicznego na oddziałach Szpitala Uniwersyteckiego wypracowali specyficzne systemy pracy adekwatne do każdego oddziału. Sposób i metody rehabilitacji pacjentów zarażonych wirusem COVID-19 przebywających na Oddziale Intensywnej Terapii nieznacznie różnią się od technik codziennej terapii, prowadzonej dotąd na naszym oddziale. Do każdego pacjenta należy podejść indywidualnie, a plan postępowania dynamicznie dostosowywać do zmian jego stanu. Niezbędne są stałe konsultacje z resztą personelu medycznego. Zaobserwowaliśmy, że pacjenci zarażeni wirusem SARS-CoV-2 charakteryzują się wyjątkowo niską tolerancją wysiłku fizycznego. Początkowa pionizacja musi się odbywać pod baczną obserwacją fizjoterapeuty, parametrów monitora i lekarza prowadzącego.

Najczęściej stosowane techniki

  1. Ćwiczenia przeciwzakrzepowe – wirus SARS-CoV-2 zwiększa ryzyko powikłań zakrzepowo-zatorowych, a pacjenci na OIT są głównie leżący – profilaktyka jest obowiązkowa u każdego z nich!
  2. Masaż wibracyjny klatki piersiowej – urządzenie do wibracji wprawiające w drgania klatkę piersiową ułatwia odrywanie się wydzieliny z płuc i przemieszczanie jej do górnych dróg oddechowych, a ostatecznie jej ewakuację.
  3. Oklepywanie – ułatwia ewakuację wydzieliny.
  4. Układanie pacjentów na brzuchu – bardzo istotne, według badań naukowych ta pozycja ułatwia regenerację płuc u pacjentów wentylowanych mechanicznie i oddychających spontanicznie. Rolą fizjoterapeuty jest pomoc w układaniu i dbanie o prawidłową pozycję w ułożeniu na brzuchu, tak by zapobiec powikłaniom.
  5. Ćwiczenia bierne – zachowanie zakresu i ruchomości w stawach – od samego początku pobytu na OIT.
  6. Ćwiczenia czynno-bierne u pacjentów pod wpływem analgosedacji i przytomnych.
  7. Ćwiczenia czynne – u pacjentów przytomnych.
  8. Nauka korzystania z urządzenia Tri-Flow – trening oddychania z oporem wdechowym i wydechowym.
  9. Pionizacja pacjenta.
  10. Uruchamianie.
  11. Wypis na inny oddział – wspaniały moment, na który wspólnie wszyscy pracujemy, a pacjent tak bardzo czeka. W karcie informacyjnej zawieramy opis stosowanej fizjoterapii, aktualny stan chorego oraz zalecenia na przyszłość.

Wspierajmy naszych pacjentów

Należy podkreślić, że w momencie, gdy pacjent jest przytomny i w kontakcie, wymaga dużo więcej czasu i uwagi. Pacjenci ci zwykle przebywają wiele tygodniu w szpitalu i nie mają żadnego kontaktu z bliskimi ze względu na reżim sanitarny. Bardzo istotne w powrocie do zdrowia jest więc wsparcie psychiczne i rozmowa z terapeutą i innymi przedstawicielami personelu medycznego. W tej ciężkiej i często trudnej do zrozumienia sytuacji (dla nas i dla pacjentów) okazujmy chorym jak najwięcej zainteresowania i serca. Gdy dzielimy się naszymi doświadczeniami z rodziną i znajomymi, nazywają nas bohaterami – jak wszystkich na pierwszej linii frontu. Nie czujemy się nimi. Mamy natomiast nadzieję, że jeśli kiedyś w przyszłości znów spotka nas podobna sytuacja, to sprawdzimy się w niej równie dobrze, a może nawet lepiej.

Daj znać, co sądzisz o tym artykule :)
Lubię to!
4
Przykro
1
Super
0
wow
0
Wrr
0

© 2020 Magazyn Głos Fizjoterapeuty. All Rights Reserved.
Polityka prywatności i regulamin    kif.info.pl

Do góry