Teraz czytasz
Jestem do dyspozycji

 

Jestem do dyspozycji

Wsparcie rzecznika to jedna z korzyści, jakie fizjoterapeuta otrzymuje dzięki przynależności do samorządu zawodowego. O tym, z jakimi sprawami można zgłosić się do Rzecznika Praw Fizjoterapeuty, opowiada pełniący tę funkcję dr Tomasz Maicki.

 W czerwcu 2022 r. objął Pan stanowisko Rzecznika Praw Fizjoterapeutów. To nowa funkcja w samorządzie, skąd potrzeba jej powołania? 

Ustawa o zawodzie fizjoterapeuty jasno określa cele samorządu zawodowego fizjoterapeutów. Jednym z nich, obok stania na straży prawidłowego wykonywania zawodu, jest obrona godności zawodu. Ustawodawca nie wskazał jednak organu, który mógłby w pełni realizować wspomniany cel. Ponieważ do samorządu trafiały sprawy dotyczące np. nieprawidłowości w miejscu pracy, których rozpatrzenie nie leży w kompetencjach istniejących organów Izby, Krajowa Rada Fizjoterapeutów zdecydowała się powołać Rzecznika Praw Fizjoterapeutów, aby występował w obronie godności zawodowej, udzielał wsparcia i pomocy w przypadku powstania sytuacji naruszenia praw fizjoterapeutów.

Jakie są wymogi dotyczące tego stanowiska?

Przede wszystkim rzecznikiem może zostać fizjoterapeuta z tytułem magistra fizjoterapii i co najmniej 10-letnim doświadczeniem zawodowym lub z ukończoną specjalizacją w dziedzinie fizjoterapii. Rzecznik musi też posiadać wiedzę i doświadczenie, które daje rękojmię właściwego prowadzenia kontroli. Są też oczywiście szczegółowe wymogi dotyczące niekaralności. Co ważne, funkcji rzecznika nie można łączyć z członkostwem w żadnym organie Krajowej Izby Fizjoterapeutów, z wyjątkiem mandatu delegata na Krajowy Zjazd Fizjoterapeutów.

Jakie zadania ma Rzecznik Praw Fizjoterapeuty? 

Zadania zostały dokładnie określone przez Krajową Radę Fizjoterapeutów w uchwale nr 706/I KRF Krajowej Rady Fizjoterapeutów z dnia 7 kwietnia 2022 r. w sprawie Rzecznika Praw Fizjoterapeutów. Po pierwsze, do moich zadań należy występowanie w obronie godności i dobrego imienia fizjoterapeutów np. w sytuacji, kiedy fizjoterapeuta pada ofiarą agresji słownej stosowanej bezpośrednio lub pośrednio poprzez szkalujące wpisy internetowe lub w innej formie. Zachowania takie mogą prowadzić do naruszenia dobrego imienia fizjoterapeuty, podważają jego autorytet, poniżają czy dyskredytują.

Kolejnym obszarem jest wspieranie fizjoterapeutów w kontaktach z organami władzy i administracji publicznej, pracodawcami, pacjentami i reprezentującymi pacjentów organizacjami we wszelkich sytuacjach naruszeń przepisów prawa np. związanych z zatrudnianiem fizjoterapeutów. Może do tego dojść w przypadku, kiedy fizjoterapeuta nie otrzymuje odpowiedniego wynagrodzenia zagwarantowanego przez ustawę o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia w podmiotach leczniczych, czego powodem jest nieprawidłowe zaszeregowanie pracownika. Do naruszenia dochodzi również wtedy, gdy czas pracy fizjoterapeuty zatrudnionego w podmiocie leczniczym w przyjętym okresie rozliczeniowym przekracza 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin 55 minut tygodniowo.

Wreszcie, do moich zadań należy monitorowanie i analizowanie zagrożeń w zakresie godności zawodu fizjoterapeuty.

Jest Pan w historii samorządu pierwszym rzecznikiem praw fizjoterapeuty. Czy to znaczy, że swoje urzędowanie zaczął Pan do tworzenia procedur, schematów postępowania? 

W pewnym sensie, ale miesiąc po moim powołaniu weszła w życie nowelizacja ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia w podmiotach leczniczych. Rozdzwoniły się telefony od fizjoterapeutów, którzy w swoim odczuciu zostali niewłaściwie potraktowani przez pracodawcę, jeżeli chodzi o wysokość wynagrodzenia. Czyli trochę zostałem wrzucony na głęboką wodę. Na szczęście mam zapewnioną w KIF pomoc prawną i organizacyjną.

Czy inne samorządy medyczne też mają rzeczników praw swoich członków?

Tak, inne samorządy też powołały swoich rzeczników. Skontaktowałem się z Rzecznikiem Praw Lekarza w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie oraz z rzecznikiem w Krajowej Izbie Diagnostów Laboratoryjnych z prośbą o podzielenie się doświadczeniami. Pomogło mi to wypracować nasze procedury i schematy postępowania. To otwarci ludzie zdający sobie sprawę, jak ważna jest obrona godności zawodu członków samorządu zawodowego. 

Proszę zatem przybliżyć nam, co musi się wydarzyć, aby podjął Pan interwencję?

Przede wszystkim należy się do mnie zwrócić. Do każdego zgłoszenia podchodzę indywidualnie. Po przeanalizowaniu sytuacji informuję wnioskodawcę o możliwych działaniach, zazwyczaj podaję kilka opcji mających na celu dochodzenie swoich praw.

Decyzję o dalszych krokach podejmuje jednak osoba poszkodowana. Zazwyczaj fizjoterapeuci proszą, abym podjął się interwencji w ich imieniu jednak chcą pozostać anonimowi.

Interwencja, o której mowa, to w pierwszej kolejności wysłanie pisma do podmiotu, który dopuścił się naruszenia prawa. Wskazuję w nim obszary niezgodne z przepisami powszechnie obowiązującymi, konsekwencje ich nieprzestrzegania i obowiązki w tym zakresie. Są przypadki, kiedy podmioty od razu stosują się do mojej prośby, ale są też takie sytuacje, gdy przyjmowana jest jedynie część moich uwag lub w ogóle nie ma odpowiedzi na pismo. Wtedy szukam podmiotu nadrzędnego nad tym, który dopuścił się naruszenia prawa i zwracam się tamże z wnioskiem o zajęcie stanowiska. Rozpoczynają się mediacje między stronami, które trwają aż do momentu, kiedy podmiot zastosuje się do mojego wniosku. Dopiero wtedy można uznać sprawę za zakończoną.

Wspomina Pan, że fizjoterapeuci chcą zachować anonimowość podczas interwencji w ich sprawie. Czy to obawa przed konsekwencjami zgłoszenia nieprawidłowości?

Zgadza się część fizjoterapeutów zastrzega, iż zależy im na zachowaniu anonimowości. Obawiają się negatywnych konsekwencji ze strony podmiotów zatrudniających. Wskazują na ryzyko potencjalnych działań odwetowych. Zwracają uwagę, iż mogą stać się podmiotem nierównego traktowania, dyskryminacji, nierzadko niepokoją się o utratę pracy.

Od powołania Pana na stanowisko minęło już 15 miesięcy. To niewiele, aby dokonywać podsumowań, ale czy może Pan opowiedzieć z jakimi sprawami zwracają się do Pana fizjoterapeuci?

Być może to za szybko na podsumowanie, ale – ze względu na bardzo dużą liczbę podjętych interwencji – wystarczająco do wyciągnięcia pierwszych wniosków. Najczęściej są to sprawy związane z rozwiązywaniem nieprawidłowości w miejscu pracy, w szczególności w zakresie opisu stanowiska, właściwego zaszeregowania do danego stanowiska, niewłaściwego wynagrodzenia oraz warunków panujących u pracodawcy. Zatem dominują kwestie związane z warunkami pracy lub płacy.

Podam kilka przykładów, nie związanych z wynagrodzeniem, w których interweniowałem. Pracodawca nakazuje fizjoterapeutom sprzątanie przychodni, wskazując na przepis dotyczący „utrzymywania porządku w miejscu pracy”. W innej placówce fizjoterapeutów niepokoi zamontowana w pomieszczeniu socjalnym kamera, a także brak jakichkolwiek informacji o tym, że obiekt jest monitorowany. W jeszcze innej zatrudnieni fizjoterapeuci mają problem z pracodawcą, który nie umożliwia im przystąpienia do Programu Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). To oczywiście wycinek interwencji rzecznika.

Redakcja poleca

Wspomina Pan o interwencjach w sprawach nieprawidłowości w kwestiach pracowniczych, ale zakres spraw, z którymi mogą się zwracać fizjoterapeuci, jest znacznie szerszy.

Tak, zdecydowanie. Pojawiają się również prośby o pomoc w usunięciu wpisów na portalach internetowych naruszających godność osobistą czy ocierających się o tzw. mowę nienawiści. Interweniuję także w przypadku mobbingu czy innych negatywnych zjawisk psychospołecznych w miejscu pracy.

Moim celem jest dotarcie do szerokiego grona fizjoterapeutów i uświadomienie im praw, jakie im przysługują. Chciałbym, aby każdy z nich miał pewność, iż ma we mnie wsparcie, a moje działania przynoszą oczekiwane rezultaty. Bezpośrednie i szybkie wsparcie rzecznika to jedna z korzyści, jakie fizjoterapeuci otrzymują dzięki przynależności do samorządu zawodowego.

Czy miał Pan jakąś szczególnie trudną sprawę? 

Uważam, że nie ma trudnych spraw, każda jest szczególna i wymaga konsekwentnego, zindywidualizowanego działania na rzecz pokrzywdzonego fizjoterapeuty. Fizjoterapeuta musi się jednak uzbroić w cierpliwość, zazwyczaj mediacje trwają pewien okres, następuje wymiana pism i argumentów. W moim odczuciu pracodawcy jeszcze nie są wystarczająco zaznajomieni z instytucją Rzecznika Praw Fizjoterapeutów i są zaskoczeni, że ktoś staje w obronie fizjoterapeuty.

Jak czuje się Pan w roli rzecznika? To duże wyzwanie?

W życiu zawodowym – w pracy w szpitalu, gabinecie, na uczelni – zdążyłem poznać specyfikę pracy fizjoterapeuty. Doświadczenie to jest mi obecnie bardzo pomocne w sprawowaniu przyjętej funkcji. Wspierając fizjoterapeutów w rozwiązaniu trudnych dla nich sytuacji mam ogromną satysfakcję. Zdawałem sobie sprawę z ilości pracy i obowiązków, jakie będą się z tym wiązały i dlatego zdecydowałem się ograniczyć inne swoje aktywności zawodowe, m.in. pracę na uczelni, abym mógł w pełni zaangażować się w podjęte wyzwanie.

Także w razie potrzeby zachęcam do kontaktu i jestem do dyspozycji. Najprościej jest to zrobić mialowo: tomasz.maicki@rpf.kif.info.pl

Dr Tomasz Maicki
Rzecznik Praw Fizjoterapeuty

O instytucji Rzecznika Praw Fizjoterapeuty przeczytasz także w zakładce na stronie KIF

Daj znać, co sądzisz o tym artykule :)
Lubię to!
3
Przykro
0
Super
0
wow
0
Wrr
0

© 2020 Magazyn Głos Fizjoterapeuty. All Rights Reserved.
Polityka prywatności i regulamin    kif.info.pl

Do góry