Teraz czytasz
Bez przypadkowych „przydziałów”

 

Bez przypadkowych „przydziałów”

Radosław Szwarocki Fizjoterapeuta

Prowadzę praktykę fizjoterapeutyczną od dawna. Wybrałem taką formę pracy, aby przyjmować pacjentów zgodnie ze swoimi kwalifikacjami. Nie chciałem już pracować w systemie przypadkowych „przydziałów” pacjentów w przychodni. Jeżeli uznaję, ze pacjent więcej skorzysta na terapii u innego terapeuty, to odsyłam go do odpowiedniej osoby. Tym jest dla mnie działalność lecznicza.

Wcześniej, kiedy jako fizjoterapeuci byliśmy zależni od zleceń lekarzy, często przychodziło nam realizować zupełnie nietrafione skierowania. Teraz to my decydujemy o formie leczenia i jesteśmy dużo bardziej samodzielni. Myślę, że to też pozwala nam się rozwijać zawodowo.

Stół na 70 m2

Pracuję zarówno w gabinecie, jak i u pacjenta. Muszę przyznać, że znalezienie odpowiedniego lokalu na gabinet nie było łatwe. Śmieję się, że żeby pracować na 2 m2 i postawić na nich stół, musiałem wynająć 70 m2. Finalnie te trudności związane z wymogami lokalowymi wyszły mi na dobre. Pacjent ma dostęp do toalety, prysznica. Są szerokie wejścia, wszędzie gładkie powierzchnie. Czuje się, że się wchodzi do specjalisty, a nie do pokoiku w suterenie, którego wynajem był najtańszy. To buduje prestiż zawodowy.

Ustawa o zawodzie fizjoterapeuty pewne rzeczy unormowała, chociaż już wcześniej prowadziłem dokumentację medyczną i miałem wykupione dobrowolne ubezpieczenie OC. Robiłem to dla bezpieczeństwa, i mojego, i pacjentów.

Nowoczesne technologie

Od dawna korzystam z aplikacji do dokumentacji medycznej i nie wyobrażam sobie już prowadzenia zapisów w formie papierowej. Jest to dla mnie najwygodniejsza opcja, aplikacja może być zainstalowana na smartfonie czy tablecie i być cały czas pod ręką. Ważny jest też ciągły dostęp do grafiku pacjentów. Jest wiele aplikacji ułatwiających zarządzanie praktyką fizjoterapeutyczną, warto z nich korzystać.

Redakcja poleca

Wiadomo, że trzeba też zadbać o marketing. Ja jestem na rynku od ponad ośmiu lat i początki nie były wcale proste. Potem zaczęła działać poczta pantoflowa i do dziś często trafiają do mnie pacjenci z polecenia. Obecnie marketing to przede wszystkim obecność w social mediach, reklama w Google i wizytówki w serwisach typu znanylekarz czy znajdzfizjoterapeute. Wciąż jednak drukuję też ulotki i wizytówki swojego gabinetu i w ten sposób się promuję.

Ustawa nas zmotywowała

Dzięki ustawie mamy naszych reprezentantów, którzy dbają o sprawy fizjoterapeutów. W czasie pandemii podążałem za rekomendacjami Izby i wciąż trzymam się zalecanego reżimu sanitarnego. Ustawa o zawodzie fizjoterapeuty ma też inny skutek. Niektórych zmotywowała do dalszej nauki np. skończenia studiów. Sam ukończyłem od razu studia magisterskie, ale o swój rozwój dbam poprzez udział w kursach i konferencjach.

Daj znać, co sądzisz o tym artykule :)
Lubię to!
1
Przykro
0
Super
2
wow
0
Wrr
0

© 2020 Magazyn Głos Fizjoterapeuty. All Rights Reserved.
Polityka prywatności i regulamin    kif.info.pl

Do góry