Samodzielny Zespół Fizjoterapeutów stworzyliśmy pół roku przed zmianą ustawy, która dała fizjoterapeutom duży zakres samodzielności i uprawnień. Stało się konieczne przedefiniowanie relacji między przedstawicielami zawodów medycznych. Pojawienie się SZF budziło emocje jak każde nowe przedsięwzięcie. Uważam jednak, że każde nadanie specjalistom dodatkowych uprawnień, obowiązków i odpowiedzialności jest pozytywne. Wpływa to korzystnie na jakość pracy zespołu terapeutycznego, do którego należą pacjent, lekarze, pielęgniarki oraz fizjoterapeuta.
Przejrzysty cennik
Wprowadzeniu SZF towarzyszyła zmiana w rozliczaniu pracy fizjoterapeutów. Przeszliśmy na system quasi-zadaniowy. Opisane zostały procedury fizjoterapeutyczne, które są odzwierciedlone w wewnętrznym cenniku. Z wysokością wyceny i liczbą wykonanych procedur powiązane jest wynagrodzenie pracowników zespołu. Każda wykonana procedura jest dokładnie opisana w dokumentacji medycznej. Stanowi to podstawę do wystawienia przez SFZ miesięcznego rachunku dla zlecającej kliniki. Dokładnie wiadomo, za jakie usługi jest to płatność i, co warto podkreślić, utrwala to przekonanie, że fizjoterapia nie jest za darmo, a specjalistyczną usługę trzeba opłacić. To bardzo przejrzysty i korzystny finansowo system.
Lepsza organizacja pracy
Znacznie poprawiły się parametry ciągłości działań fizjoterapeutycznych. Zespół zapewnia świadczenia na tzw. polach niestandardowych (godziny nocne, święta). Nasz szpital jest obecnie kluczowym ośrodkiem transplantacyjnym, prowadzimy pilotaż trombektomii mechanicznej. Jak można sobie wyobrazić, zabiegi te odbywają się w każdym, nawet najmniej dogodnym terminie. Jesteśmy w stanie zagwarantować pacjentom bardzo wczesną fizjoterapię niezależnie od dnia tygodnia. W podobnym trybie pracują też fizjoterapeuci na oddziale kardiologicznym. Doświadczenia ostatnich miesięcy pokazały, że nawet w sytuacji ograniczonych kadr z powodu pandemii, zespół fizjoterapeutów jest w stanie zapewnić pacjentom ciągłość opieki. Szpital miał w tym okresie podobną jak przed koronawirusem liczbę pacjentów kardiologicznych, onkologicznych, udarowych czy ortopedycznych. Dzięki zaangażowaniu fizjoterapeutów, którzy nie przerwali pracy, mogliśmy zapewnić pacjentom opiekę również w tym obszarze.
Korzyści dla pacjentów
Na palcach jednej ręki można policzyć kliniki, w których zgodnie z wymogami NFZ musi być zatrudniony fizjoterapeuta. To rehabilitacja, neurologia i pediatria. Nie ma jednak przeciwwskazań, aby pacjenci z innych oddziałów mieli zagwarantowaną opiekę fizjoterapeuty. To oczywiste, że jeżeli pacjent po zawale jest cały czas rehabilitowany, to proces jego leczenia przebiegnie sprawniej i szybciej zwolni łóżko dla kolejnego pacjenta. Działanie to przekłada się nie tylko na sprawność pacjenta, ale też jest efektywniejsze finansowo dla placówki. Sami decydujemy, na jakie procedury i zabiegi przeznaczane są środki. Jeżeli wierzymy, że stosowanie fizjoterapii przynosi korzyści na wielu polach, to należy ją na możliwie szeroką skalę wprowadzać. Ja jestem przekonany, że warto. W UCK działa także Samodzielny Zespół Psychologów. Zarządzanie nim opiera się również na pewnej standaryzacji usług. W mojej ocenie dobrze się to sprawdza. Być może podobne struktury będą tworzone dla dietetyków, terapeutów zajęciowych, logopedów. Na razie jednak przyglądamy się dwóm projektom, które wdrożyliśmy i wyciągamy wnioski.
Daj znać, co sądzisz o tym artykule :)
